Komentarze: 9
WYNIKI NUDY POLSKIEGO NASTOLATKA, CZYLI CO ŚCIĄGNĄŁEM (NIELEGALNIE) Z JAKIEGOŚ SERWERA... :D
Powiem krótko, to jest blog jakiegoś LAMERQA w formacie txt i trochę informacji o nim, niestety nie podał imienia i nazwiska J Jak chcecie sobie poczytać o życiu biednego chłopca, chyba 15‑letniego, to zapraszam J. Ale nie piszcie do mnie maili z prośbami o login i hasło na ten serwerek, bo nie chcę siedzieć J
Imię: nie podano
Wiek: 15 lat
Płeć: gościu
Co tam jeszcze: podał numer komórki (co za łoś!), ale nie będę chamem i go nie udostępnię :D
No to zaczyna się tak:
2 wrzesień
Byłem w szkole i spotkałem Ślicznotkę. Wyglądała naprawdę super, ale niestety nie odważyłem się do niej podejść, tylko się uśmiechnąłem. Sam nie wiem czy do niej, czy do samego siebie z radości, że wreszcie ją widzę. Jestem wariatem. Ale chyba mnie olewa, bo jak wracała do domciu, to nawet nie raczyła się na mnie spojrzeć. No, byłem z qmplami. Ale coś się z tym zrobi. Może ona jest nieśmiała??
3 wrzesień
Jednak nic nie udało mi się zrobić, bo Ślicznotki nie było w szkole. Zresztą sam nie wiem czy zdołałbym z nią pogadać. Zachowuję się jak baba, bo chciałbym być zdobywany J. Ale ze mnie głupek. Muszę to zmienić, tylko czy się uda?? Swoją drogą fajnie, że do budy wróciliśmy, dawno się z wiarką nie widziałem i miło było wrócić znów do starych dobrych znajomych z klasy.
4 wrzesień
Obraziłem się na Ślicznotkę. Zarywała do kolegów z klasy. A może nie miałem nawet odwagi, by na nią spojrzeć?? Co ja bym jej powiedział?? Uznałaby mnie za wariata, że się tak na nią ciągle gapię i gapię... Cóż, wreszcie doszedłem do właściwego wniosku: jestem nieśmiałym facetem. Jestem idiotą – piszę bloga o lasce. Ale mniejsza z tym. Tego bloga i tak nikt nigdy nie przeczyta. Chyba, że ja sam. [No nie wiem :D]
9 wrzesień
Przez te ćmiki to nawet nie mam czasu dla Ślicznotki. Ciągle tylko qmple i qmple. [Co ty chcesz człowieku, qmple to podstawa, chociaż pozarywać też jest fajnie J] Od czasu do czasu przechodzimy obok siebie. Ale ona najwyraźniej ma mnie gdzieś. [No a co się spodziewałeś?? Takiego frajera??? J] Nie raczy nawet spojrzeć, a jeśli już spojrzy to.… nie ma w tym spojrzeniu niczego szczególnego. Tego, czego bym chciał. Ale trudno. Muszę się z tym pogodzić: życie jest brutalne. [Masz racje, szczególnie dla ciebie :P] Chociaż nie bardzo chcę się z tym pogodzić. No, bo niby jak mam biernie stracić to, co było, ba, nadal jest, całym moim życiem?? Tak po prostu nauczyć się żyć bez tego?? Żyć bez życia?? Czy to możliwe?? Może…, ale to nie byłoby już ŻYCIE, tylko JEDEN WIELKI BEZSENS!!! L [Sam jesteś bezsens!!!]
12 wrzesień
Mam ochotę się powiesić. [No to na co czekasz?? :D] Życie jest takie głupie… Takie brutalne wręcz. Jestem obrażony na cały świat. Na Ślicznotkę. W ogóle dlaczego ja ją tak nazywam??? Przecież to IDIOTKA. [Nieładnie tak się wyrażać o niezłych laskach!] Tak, głupia idiotka, taka jakich wiele jest na świecie… Nie… Ona nie jest taka jak wszyscy. Ona jest inna. Ma w sobie COŚ. 3ba to jej oddać… Jest the best. Nieporównywalna. Nie ma takiej drugiej. Dziewczyna-ideał. Ładna, miła, inteligentna, fajna, modna, na czasie. [Tej muszę ją poznać!] W moim typie. Kocham ją. To głupie. Tak kochać kogoś, żyć dla kogoś, kto cię nie zauważa. Ma cię w dupie. Gdzieś, głęboko GDZIEŚ. Żyje w innym świecie. Świecie bez ciebie. Świecie, o którym nie masz pojęcia nawet jak byś chciał. Świecie, do którego nie wpuszcza obcych. Do którego nie wpuści ciebie… Bo przecież jesteś dla niej OBCY… I to najbardziej boli… [Znajdź se inną facet]
22 wrzesień
Tak, życie jest bardzo, bardzo, bardzo brutalne. Czy ona MUSIAŁA paradować za rączkę z tym głupkiem prosto pod moim domem?? [No pewnie, a gdzie indziej by miała paradować?? :D] Komu chciała zrobić na złość?? Mi?? Przecież ja dla niej nie istnieję, zapomniałem… L Nikomu nie chciała zrobić na złość. Po prostu MA NOWEGO CHŁOPAKA i jest szczęśliwa. I niech będzie. Ja jej dobrze życzę. Kto tam zwraca uwagę na mnie?? Na to, że moje życie legło w gruzach?? Na to, że mam ochotę płakać jak dzieciak?? Tylko dlatego, że dla niej nie istnieję... [To wyślij jej sms wrzesień treści „istnieję”. :D]
30 wrzesień
Cholera!!! Zajebisty dzień chłopaka. [Nasz dzień jest zawsze zajebisty o ile można powiedzieć że ty jesteś chłopakiem :P] Do dupy. Życie jest do dupy. Idę się powiesić zaraz chyba. Czy to było chamsko perfidne?? Na moich oczach?? Czy może nieświadome?? Tak, chyba to drugie. BO JA PRZECIEŻ NIE ISTNIEJĘ, ZAPOMNIAŁEM... [No mówię wyślij jej ten sms!! :D]
2 październik
Jak ja jej spojrzę w oczy?? Nie jestem w stanie. Ale kto to zauważa?? Ona?? Nie. Jest zbyt zajęta jakimiś swoimi sprawami. Ciągle się spieszy. Ale co tam. Nie powinienem nawet o niej myśleć. Tylko że nie potrafię. To jest najgorsze L. Ta myśl mnie zabija, ale nie potrafię się jej pozbyć. Co za ironia. Muszę zmienić swoje życie.
3 październik
I znowu, jak na ironię, kiedy chcę o niej zapomnieć to muszę ją spotykać. Cholerny Marcin zauważył, że jakiś nijaki jestem [Dopiero teraz?? To ale ten Marcin odkrywczy jest :D] i się domyślił że to przez laskę. Dobrze, że nie wie przez jaką bo on ją chyba zna a przynajmniej zna tych wszystkich kolesiów do których ona zarywa. [Zarywanie fajna rzecz, co ty masz do zarywania??] Gówniarze jebani!!! Najchętniej w ryj bym im wszystkim dał... No ale właściwie nie czuję się tak bardzo pokrzywdzony, chociaż jedno mi zostaje na pocieszenie a mianowicie że dzisiaj przy okazji tej sytuacji się do mnie uśmiechnęła... Eh, jak zwykle pewnie nieświadomie bo ona to się do wszystkich zawsze uśmiecha.... Ale w gruncie rzeczy do idioty by się nie uśmiechała... [Może nie wie że jesteś idiotą??? :D]
4 październik
Jestem z siebie dumny! No, można to tak nazwać. Napisałem jej wreszcie że ją kocham (dobrze że miałem do niej nr), ale nie przyznałem się kim jestem. Zresztą i tak mnie nie zna więc nic by to jej nie dało J Ale czuję się o wiele lepiej ;) [no mówiłem! SMSy górą!]
No i to niestety wszystko co było w tym pliku. Hasła ani adresu serva nie podaję J Ale przyznajcie, głupi ten gość, nie?? No a jak :P No to miłego czytania :D Heh…………..